Do zakupu wydania specjalnego „Anny”,
które zawiera projekty amigurumi, pchnęły mnie niepochlebne
opinie. Na rodzimym rynku mało jest tego typu opracowań, jeśli już
się coś ukazuje, to pachnie to tłumaczeniem. Często spotykam
się z zarzutem złego nazewnictwa – półsłupek myli się z oczkiem
ścisłym. W tej gazetce, którą posiadam, nie zauważyłam
podobnych błędów.
Czy to wina zdjęć?
Okładka gazetki zapowiada ucztę. Po
przejrzeniu projektów stwierdzam, że nie wszystkie maskotki
przedstawiono zachęcająco. Duże zbliżenia zdjęć pokazują
mankamenty zabawek. Przez zbyt luźne oczka widać wypełnienie. Ale
efekt końcowy można poprawić, stosując mniejsze szydełko lub
grubszą włóczkę.
Sposób wykonywania poszczególnych
etapów przedstawiono przejrzyście. Osoby średnio zaawansowane w
szydełkowaniu, nie powinny mieć problemu ze zrozumieniem opisów;
jednak początkujący pasjonaci mogą mieć trudności.
Schemat ptaszka
Sprawdziłam jeden z projektów.
Ponieważ preferuję grubszą włóczkę, użyłam większego
szydełka. Nie stosuję waty syntetycznej, więc wypełniłam zabawkę
antyalergiczną kulką silikonową. Z opisu wynika, że oczy są
przyklejane – ja założyłam bezpieczne oczy. Nóżki zrobiłam
bez koralików.
Wniosek
Warto przeczytać i przeanalizować
cały opis wykonania maskotki przed przystąpieniem do szydełkowania. Na
pewno ułatwi to pracę na poszczególnych etapach i pozwoli uniknąć
ewentualnego prucia.