26.01.2021

Nowa pracownia

 Pracownia zamiast kanciapki

Przepraszam za chwilowe przestoje w publikowaniu postów na blogu i Facebooku, ale ostatnio dużo się u mnie dzieje. Czeka mnie przeprowadzka z maleńkiej "kanciapki" do większego pomieszczenia. Mam nadzieję, że za miesiąc będę mogła się pochwalić pracownią z prawdziwego zdarzenia.

Moje obecne miejsce pracy śmiało można nazwać kontrolowanym bałaganem. Jestem w trakcie pakowania kartonów, więc mam nadzieje, że wybaczycie mi ten włóczkowy harmider.



W międzyczasie wykonuję nowe projekty, które rozkładam wokół siebie ;)

Nowe pomieszczenie już czeka na zagospodarowanie. Na razie stoi tu manekin, ale już wkrótce będą tu biurka, szafy, namiot bezcieniowy i sama nie wiem, co jeszcze tu upchnę.


A jak tam Wasze pracownie? Mieścicie w nich wszystko?

18.01.2021

Wianek

 Ozdoba ścienna

Każda rękodzielniczka dochodzi do momentu, gdy stwierdza, że szafa nie pomieści więcej szydełkowych dzieł. Jeśli cierpicie na nadmiar maskotek, może pokusicie się na wykonanie właśnie takiej ozdoby ściennej. Wystarczy styropianowa oponka o odpowiednio dobranej średnicy i włóczka, z której wykonamy dla niej "ubranko". A potem już tylko tworzymy z wybranych elementów oryginalną kompozycję.


Jeśli jednak nie macie czasu, by wykonać taką ozdobę, zapraszam do kontaktu lub odwiedzenia jednego z miejsc, gdzie można kupić moje prace - SKLEPIK


11.01.2021

Witajcie w 2021 roku

 Od maskotki do oryginalnej dekoracji

Pierwszy wpis w tym roku nie może obyć się bez złożenia życzeń. A więc Do Siego Roku dla wszystkich odwiedzających moje skromne progi. Wiem, że odrobinę się spóźniłam, ale naprawdę wiele się działo.

Grudzień dał mi nieźle popalić. Zamówienia sypały się jak z rękawa. Odmowa realizacji Waszych pomysłów zawsze jest przykra zarówno dla Was jak i dla mnie. Niestety, dwie ręce i niedający rozciągnąć się czas, to wróg każdego rękodzielnika.

Mam nadzieję, że posty ze świątecznymi schematami przypadły Wam do gustu. Powstało jeszcze kilka nowych, ale zostawię je na następne Boże Narodzenie.

Zrobiłam dużo ozdób, w tym kolorowe dzwoneczki. Przyczepione do krótkiej firanki ozdobiły niejedno okno.

Nie obyło się też bez reniferów.



Powstały moje wersje skarpet, zawieszanych przez Was na kominkach: rękawiczki, gatki mikołaja i elfa.



Zapraszam do śledzenia bloga. W kolejnych wpisach ukażą się recenzje gazetek, włóczek, a może i jakaś książka wpadnie w moje ręce.