Szydełkowy skoczek
Ta nazwa do mnie pasuje 😂. Myślałam, że panuję nad ilością rozpoczętych prac, ale tak nie jest i chyba nigdy nie będzie. Zaczęłam porządkować szafę i dokopałam się do niesamowitej ilości rozpoczętych robótek. Stwierdzam, że jest źle. I to bardzo. Dużej ilości projektów nie mogę rozpoznać - nie mam pojęcia, co to miało być 😅. Jedne mam zaczęte i są już przerabiane na inne. Istny armagedon włóczkowy.
Jak żyć z nadpobudliwą kreatywnością? Mam tyle pomysłów, że nie jestem wstanie ich pospisywać, a co dopiero wykonać.
Porządki są naznaczone wspomnieniami i niezwykłymi odkryciami:
- znalazłam piękny dłuższy sweterek z kapturem dla dziewczynki, o którym zapomniałam.
- zajączka, którego wykonałam recenzując książkę
- i sukienkę także z recenzji owej książki
- podkładki pod kubki, których szukałam jakiś czas temu
- oraz czapki
Chyba czas urządzić wyprzedaż 😎